sobota, 26 czerwca 2010

Żelazny wpis / żelazny wieczór

Żeby nie było....padła obietnica relacji i takowa poniżej :)

"Żelazny piątek" wczorajszy uspokoił się pogodowo i pozwolił na zrealizowanie naszego wyjazdu do Torunia......droga zleciała oczywiście na obserwacji dłuuuugiego korka w Łysomicach.....ale to standard w tym miejscu od kilku już lat.....no nic......ParaglidePara zna skróty "wioskowe" i pięknie to wszystko objechała.....a potem już wjazd do "piernikowa", odnalezienie miejsca do zaparkowania i "rura" na miejsce pokazu......
Impreza odbywała się na terenach miejskich, tuż nad Wisłą , za "wodnikiem".....
Tam oczywiście ordynarny spęd szarych ludzi.....czyli scena z jakimś pogrzanym programem, celującym w warstwy najprymitywniejsze naszego społeczeństwa.....jakieś tam pierdoły sprzedawali.....jakaś tam telewizja się reklamowała......na Wiśle jakieś tam policyjne motorówki śmigały "w ta i we wta".....ot "miejski piknik dla mas"....
Na miejscu byliśmy ok 18stej i może po ok 5 minutach tkwienia nad samym brzegiem królowej polskich rzek z zachodu nadleciały trzy samoloty toruńskiego aeroklubu......
Piękny ciasny szyk na niskiej..........pięknie nadlecieli.....pięknie zrobili krąg "za mostem" i na drugim brzegu.....pięknie nadlecieli z południa wciąż we trójkę, by tuż przed samą publiką efektownie się rozejść i przejść do lotów "solo".....tymczasem głos ze sceny zaczał przemawiać że planowano więcej.....że żelaźni niedługo nadlecą.....że planowano przelot pod mostem ale władze miasta nie wyraziły zgody i to i tamto..........
Hmmm....myśli różne w głowie, a z ust slowa powszechnie uważane za obraźliwe....cóż takie odruchy........nie było co sie wk....., trzeba było patrzeć i chłonać te widoki jakimi uraczyli nas piloci......a było na co popatrzeć......oj było........































Po kilku lotach na niskiej "aeroklubowi" odlecieli, zaś na "naszym niebie" pokazał się przesympatyczny wiatrakowiec.......Na moje oko był to Xenon ; SP-XENA - czyli "rodzynek" wśród rodzimych "wiatraków"....jego wyjątkowością jest to, że to PIERWSZY po wojnie wiatrakowiec zarejestrowany w Polsce.......Szkoda, że takie ciekawostki znane są tak niewielu ludziom - gdyby więcej "ogółu" wiedziało o takich różnych drobiazgach, inaczej by patrzyło na taką czerwoną pchłę.........a tak, to jakoś tak tłum bezmyślnie spoglądał.......kiwał głowami i czekał na "żelaznych", bo to o Nich się mówiło głośniej......Xenon powiercił niebo wirnikiem .......polatał bokiem.....poopadał efektownie "w miejscu".......generalnie pokazał jak ciekawy może być taki pokazowy locik i na co "go stać"..........






















"Żelaźni" nadlecieli po jakimś czasie...także z zachodu.......niestety tylko parą......w dosyć sporym oddaleniu "od tłumu"......zapewne kierowani względami bezpieczeństwa......no ale.....
Ścisły szyk parą....ścisłe równe zakręty.....ścisły przelot....ścisła akrobacja parą.........troche "wspólnych wygibasów"; przelot lotem odwróconym: kreślenie na niebie serca......ładnie....bardzo ładnie.....następnie rozejście, a potem loty "solo".....równie efektowne przeloty tuż nad samą Wisłą.....efektowne podrywanie samolotu tuż przed mostem drogowym......akrobacje w "pionie".......kilka beczek....kilka pętli.....i takie różne "wariactwa"..........potem odlecieli i już w okolicach lotniska pokręcili jeszcze trochę.......






















































Wszystko trwało może z 20 -30 minut i pozbieraliśmy się w dalszą drogę.........

Podsumowując jakoś tak czegoś zabrakło....ktoś miał dobry pomysł....pokazy "lotnicze" zawsze gromadzą tłumy i są zawsze bardzo efektowne.......tu było za mało reklamy.....na stronie Aeroklubu Kujawskiego nie ma żadnych (tak tak ŻADNYCH) informacji nt. Żelaznych i jakiegokolwiek pokazu w Toruniu 25.06.10; na stronach miasta też cisza jak makiem zasiał.......wspominałem o bezowocnych wczorajszych poszukiwaniach jakichkolwiek sensownych informacji w UM Torunia....a na dodatek wieczorem ktoś mówi że miasto na "coś konkretnego ; efektownego" się nie zgadza....ŻENADA i klęska miasta które ma ambicje stać się Europejską Stolicą Kultury.............
Jeśli kulturą w tym mieście ma być festyn z "piaskiem" i piknikami w stylu pijmy piwo ; żryjmy kiełbasy to Toruń przez najbliższe 1000 lat nie dogoni światowej czołówki....No chyba że się zmienia ludzkie gusta i takie badziewie będzie popularniejsze.......
Choć to może tylko my mieliśmy niedosyt....bo dobrze, że cokolwiek na niebie było.........

A potem pojechaliśmy na zakupy i do domu ......Pogoda się zrobiła piękna.......cudowny zapach lata....cudowny zachód słońca.......miłość przy boku.....ech czego więcej chcieć.......?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz