piątek, 25 czerwca 2010

deszczowy piątek

Uff.......pada od rana ale ParaglidePara ma coraz więcej "pary" na życie....kolejną przygodę z lataniem i ogólnie mówiąc każdy kolejny wspólny dzień........
Dziś jest piątek.....szaleńczo obchodzony w Toruniu "świętem miasta", gdzie wśród cyklu imprez dla ludności ma się odbyć pokaz akrobacji grupy Żelazny....nie będę tu pisał kto to.....co to....czym latają i dlaczego akurat są "czerwoni"......grunt, że latają, latają dobrze, efektownie i po prostu fajnie na Nich popatrzeć........gdyby nie Ich występ, pewnie byśmy olali kolejną masówkę organizowaną w naszych "rewirach".....a tak wręcz nie wypada odpuścić widoku kilku "wariatów" w swych warczących maszynach........
Poranne poszukiwania informacji "o której godzinie" będą latać spełzły na niczym.....Dziesięć telefonów wykonanych do "organizatora" czyli MIASTA TORUŃ nie zaowocowały żadną sensowną informacją......widać wszyscy urzędnicy w naszym regionie są tacy sami......nic nie wiedzą......nie orientują się.......to nie oni.....to nie ich sprawa......generalnie aż dziw, że to wszystko jakoś działa........
Dopiero radio GRA zadziałało - podali na antenie, wszem i wobec, że Żelaźni będą się pokazywać ok 18:25....wiec nie trzeba cierpieć pośród tłumu całego popołudnia...wystarczy być na miejscu ok 18stej, zaś po "występie" spokojnie wrócić do domu....I to jest TA informacja......zaś Urząd Miasta Torunia ma u nas WIELKĄ KRECHĘ za dupowatość i nieumiejętność współpracy z obywatelem.......w sumie co ja się dziwię.....to co widać w naszej poczciwej Chełmży powinno być nauczką.......zaś bylejakość to standard w naszych urzędach.......

podsumowując...jedziemy...będziemy....relacja "foto" wkrótce.......


PS.
Wczoraj wróciło skrzydełko i zapas.......nie będę tu biadolił na firmę UPS za pośrednictwem której sprzęt wrócił....grunt że skrzydło jest w stanie idealnym (tkanina "nowa").....wiec teraz wypatrujemy warunu i będziemy testować dalej latanie na speedzie....filmowanie i zdjęciowanie....z ziemi i z powietrza....i te wszystkie inne takie wygibasy podniebne :)......a tak w ogóle jestem coraz bliższy skrzydła samostatecznego....."mój" wstępny termin na przesiadkę to sierpień.....cóż...zobaczymy co z tego wyjdzie........

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz