Już po zapowiadanym ostatnio pokazie.
Nie ma sensu pisać dokładnie jak było. Kto był ten widział, kto
nie był ten nie był. Start zaplanowany na 22:00. Dobre pół
godziny obsuwy, fajerwerki, muzyka, teatr ognia, przelatujące
paralotnie i wyskakujące korki. Na koniec tego krótkiego wpisu
kilka zdjęć i tyle na dziś, kto widział sam oceni, ja się wstrzymam z komentarzem…
sobota, 25 czerwca 2016
środa, 22 czerwca 2016
do trzech razy sztuka...
Dziś wypadło latanie z rzadko
wykorzystywanej przez ostatnie lata łąki. Niestety te
wykorzystywane „na co dzień” są kosmicznie zarośnięte i w
okolicy została właściwie ta jedna jedyna. Niby wszystko z nią w porządku, jednak jakoś niespecjalnie mi pasuje. Jak to bywa w takich
miejscach wciśniętych między polami momentalnie po przyjeździe na łące pojawia się publika
reprezentowana przez dzieciarnie z okolicznych gospodarstw. Niestety, chyba wymagający największego skupienia proces przygotowywania
sprzętu w takim wypadku zostaje mocno zakłócony odpowiadaniem na
czasem dziwaczne pytania lub odganianiem dzieciarni od grzejącego
się napędu. Wiem, dzieci to przecież nic złego, jednak chyba
większość z nas skrywa gdzieś tam głęboko obawę o ich
bezpieczeństwo. Zwłaszcza w miejscach w których pojawiam się zaledwie kilka razy w roku.
Niemniej, miałem towarzystwo i jak
sądzę z tego powodu zabrakło nieco skupienia przy starcie. Dwa
razy wtopa co kładę na karb rozkojarzenia, bo gdy dzieciarnia
pobiegła na mecz w tv od razu wszystko pięknie wyszło. Nucleon
wskoczył nad głowę, gaz i byłem w powietrzu. Prosto, łatwo i
konkretnie. Lot wyliczony na dwie godziny i trójkąt po najbliższej
okolicy...
4 żywioły między mostami tuż tuż ....
Jedna z najbardziej spektakularnych imprez podczas tegorocznego święta Torunia odbedzie się w piątkowy wieczor. Zobaczyć będzie można jak z pirotechniką latają najlepsi motoparalotniarze świata, flyboardy, teatr ognia "Gremlins", a wszystko to przy muzyce elektronicznej granej przez Wojtka Bugdała. Nie ma co sie rozpisywac, to po prostu trzeba zobaczyć. Start 22:00 w piątek, miejsce akcji: bulwary między mostami w Toruniu...
czwartek, 9 czerwca 2016
Tym razem we czterech
Dziś ambitnie mieliśmy latać we
czterech. Taką też liczbę zgłosiłem dzwoniąc do FISu. Anakonda16
trwa, wojska w okolicy też jest sporo, wiec lepiej, by było
wiadomo gdzie się kręcimy. Niestety, im bliżej łąki,tym coraz bardziej plany zaczęły się
sypać w efekcie czego dosyć szybko odpadła połowa składu. Nie mogli, nie
mieli czasu itd. Cóż, polatamy w dwóch.
Codzienność jednak lubi zaskakiwać - trakcie przygotowania sprzętu nagle
pojawił się tuż obok obcy samochód z obcym nam pilotem chętnym
do latania. Wystartuje razem z nami i w powietrzu ma przylecieć do
nas jeszcze jeden. Hmm myślę sobie że życie bywa przewrotne i
zaskakując, dwóch odpadło, dwóch przybyło, więc w ogólnym rozrachunku wyszło na to samo.
Po starcie pruje na spotkanie „tego
czwartego”. Jak się okazało to pilot którego znam od bardzo
dawna, właściwie zaczynaliśmy razem, jednak od kilku lat nie było
okazji się spotkać na ziemi, jedynie słyszeliśmy się na radiu
lub gdzieś tam obok siebie lataliśmy.
Fajny zbieg okoliczności.
Później nieco wspólnego latania, wycieczka pod Grudziądz,
lądowanie i czas na normalne w tym momencie pogaduchy. Podsumowując udane
popołudnie z planem na latanie we czterech zrealizowanym w stu
procentach….
wtorek, 7 czerwca 2016
Paralotniowe emocje...
Cytując opis Pawła Stolarczuka dziś film "bez montażu i obróbki, bo po co ?". Dobrego oglądania :
piątek, 3 czerwca 2016
Nowa stara łąka
Wszystkie okoliczne łąki zarosły lub zostały zaorane. Niestety czasy, gdy było kilka dobrych łąk tuż pod nosem też minęły w związku z czym ostatnio każdy lot zaczyna się w nieco większej odległości od domu. Całe szczęście przy chełmińskim moście przez Wisłę dostępne są zawsze wygolone startowiska. Dziś wypadło latać właśnie stąd i naszła mnie taka myśl, że to chyba najdłużej działające miejsce w okolicy. Odkąd pamiętam startowaliśmy z tego miejsca i przez kilka ostatnich lat łąka była wyłączona z użytku jedynie podczas powodzi w 2010 roku gdy Wisła swoimi wodami przykryła okolice aż po wały.
Hołewer, dziś dwa loty i kolejne godziny w powietrzu. Najpierw wypad wzdłuż Wisły i obserwacja niemrawych jeszcze żołnierzy uczestniczących w manewrach Anakonda2016, później dłuższa wycieczka z leniwym kręceniem się po okolicy....
Subskrybuj:
Posty (Atom)