Latać na paralotniach mogą wszyscy. Oczywiście z wyjątkami,
jednak ten sposób latania dostępny jest właściwie każdemu. Latają starsi i młodsi, faceci i kobiety,
staruszkowie, inwalidzi i ludzie w najlepszej możliwej formie. Do latania
rekreacyjnego nie trzeba mieć specjalnych badań co sprawia, że ludzie dla
których inne formy lotnictwa są zamknięte mogą bez żadnych problemów spełniać
marzenia. Problem kosztów też właściwie nie istnieje, gdyż samo szkolenie i
zakup najprostszego używanego sprzętu zamyka się w zupełnie symbolicznej
kwocie. Do tego nie ma problemów z
hangarowaniem, przymusowymi startami z lotniska, jakimiś ogromnymi
ograniczeniami i przeszkodami. Wystarczy spróbować, zrobić szkolenie, zdać
egzamin, wykupić ubezpieczenie, nieco zainwestować w sprzęt i można latać
samodzielnie. Całość do zrobienia w kilka dobrych tygodni jak się trafi na
pogodę. Później jest już tylko niewiarygodnie fajnie…..
środa, 22 lipca 2015
niedziela, 19 lipca 2015
4 Chełmżyński Festiwal Modelarski za nami....
Jakiś czas temu pojawiła się możliwość wystawienia sprzętu i
zrobienia drobnej prezentacji podczas corocznej imprezy modelarskiej
organizowanej przez Chełmżyński Combat. Znamy się od lat, okazja by co nieco
poopowiadać też niczego sobie, więc gdy tylko nadszedł odpowiedni czas
zapakowaliśmy trochę klamotów i pojawiliśmy się gotowi wtajemniczyć w nasz
sposób latania wszystkich tych, którzy wykażą zainteresowanie. Można było
przyjść, dotknąć, popytać, zagadać, obejrzeć nieco zdjęć, filmów i obalić nieco
mitów jakoby paralotniarstwo było czymś mega trudnym, tajemniczym i
niedostępnym. Było całkiem sympatycznie i fajnie, trochę pogadaliśmy, trochę
poopowiadaliśmy i trafiła się nawet okazja pośmigania na trajce…
Tytułowy festiwal to impreza do której byliśmy jedynie
dodatkiem – oczywiście fajnie móc trochę przybliżyć paralotniarstwo innym
jednak prym na imprezie wiodło coś zupełnie innego. Modeli było grubo ponad
pięćset i wciąż mnie zdumiewa precyzja, pracochłonność i wierność z jaką
odtworzono niektóre z nich. Było co podziwiać i na co się pogapić, oj było….
piątek, 17 lipca 2015
na pieszo...
CMax po powrocie spisuje się wyśmienicie. Dziś wreszcie
udało się go porządnie oblatać, przetestować, wybadać i w efekcie dojść do
pozytywnych wniosków. Silnik wyraźnie lepiej i równiej pracuje, kręci też dobre
trzysta obrotów więcej. Włosi coś poczarowali i czuć to na plecach.
Dziś polatałem „na piechotę”. Przez ostatnie tygodnie
właściwie wciąż latałem z kół i trochę zaczynał brakować startu pieszego. I
choć z AirOne jestem bardzo zadowolony, to tym razem wózek został w domu. Start
bez jakichkolwiek problemów kilka minut po piątej, potem lot nad dom, nieco
kręcenia się po okolicy, trochę zdjęć
rozpoczynających się Dni Chełmży i nieśpieszny powrót z odrobiną
niskiego latania na koniec.
Po lądowaniu konkretna kontrola napędu, by wykluczyć wszelkie
możliwe problemy po ostatnich naprawach. Świeca ok., śruby dokręcone, chodzi
jak złoto i nie ma się co czepiać…..
niedziela, 12 lipca 2015
Vario no.16 jest....
Od kilku dni czekałem na letni numer Vario. Tym razem pojawiło się opóźnienie z dostawą i nasza krótka recenzja też zaliczyć musi kilka dni poślizgu. Numer szesnasty jakoś nie powalił, jest co prawda kilka ciekawych artykułów, jest jak zawsze nieco ciekawych zdjęć, jednak całość sama w sobie do mnie nie trafiła. Może trochę się opatrzyłem, może się czepiam ale jak dla mnie czegoś brakuje. Niemniej poczytać warto i jak zawsze każdy znajdzie coś dla siebie. Niemniej jest bardzo dobrze choć mam wrażenie, ze niektóre wcześniejsze numery byly jednak lepsze.
W środku znajdziemy relacje z majowych targów Pararudniki, test uprzęży Sky Skylihter II i skrzydła Nova Mentor 4, prezentację nowej trajki z rodziny Airone - Masive, opis sterowania taśmami i używania speeda oraz kilka innych dosyć fajnych artykułów. Na koniec tradycyjny felieton Uriuka stojący jak zawsze na najwyższym poziomie. Tyle - bierzcie i czytajcie....
sobota, 11 lipca 2015
Red Bull X-Alps 2015 trwa...
Jedyny w swoim rodzaju wyścig trwa, jedyny "nasz" - Paweł Faron aktualnie na ósmym miejscu (w momencie pisania tego posta do mety ma jeszcze 449 km). Śledzimy dalej (tutaj) i trzymamy kciuki za dobre miejsce na finiszu...
środa, 8 lipca 2015
no i po mistrzostwach...
W ostatnich dniach w Legnicy rywalizowała czołówka pilotów slalomowych. Niestety z powodu sobotniego śmiertelnego wypadku Litwina Rolandas'a Sakalauskas'a jury podjęło decyzję o przerwaniu zawodów po 1/16 finału. Nasi znów dominują, ostateczne wyniki dostępne są TUTAJ, a jak było podejrzeć można na rewelacyjnych zdjęciach Grzegorza Misiaka...
sobota, 4 lipca 2015
Opener 2015
Czasami trzeba gdzieś wybyć i odetchnąć w nieco innej atmosferze. By nie było zbyt nudno, sztampowo i byle jak piątkową noc spędziliśmy w Gdyni. Z czterodniowego Openera właściwie ten jeden dzień pasował idealnie. Nie ma co się rozwodzić, było fajnie, świetnie i nie żałujemy ani jednej chwili. Pełna profeska pod każdym względem, organizacyjnie i muzycznie na najwyższym poziomie, zero chamówy i buractwa tak popularnego w naszym kraju przy wszelkich imprezach masowych. Świetny wieczorny koncert Julii Marcell i mega energetyczny koncert The Prodigy tuż przed sobotnim świtem....
Subskrybuj:
Posty (Atom)