Temat gaśnięcia podczas pochylenia napędu, dodawania gazu i problemów z wolnymi obrotami wyjaśniony. Początkowo typowałem dwie najbardziej prawdopodobne przyczyny.
Jedna to uszkodzony dren paliwowy i zasysanie przez gaźnik lewego powietrza, druga to stare "bebehy" gaźnika (membranki, siteczko itd).
Na pierwszy ogień poszła wymiana drenów bo tak łatwiej, prościej i szybciej. Po zdjęciu starych już wszystko stało się wiadome - jedne z nich pęknięty tak, że aż razi w oczy szparą wielką jak typowa nadwaga amerykańskiego obywatela. Nowe dreny, regulacja gaźnika, kontrola i już wszystko cacy.
Pozostało jeszcze oblatać, sprawdzić spalanie, świecę i pracę w różnych konfiguracjach (jakieś ostrzejsze skręty, spirala itp). A potem już cieszyć się lataniem, bo pogoda ostatnio wręcz wymarzona...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz