środa, 30 maja 2012

sobotnia SAMBA w rozmiarze XXL....

   Piknik za nami. I choć nie polatałem z napędem, to jednak nie byłbym sobą, gdybym nie wykorzystał okazji, by być  w powietrzu choć trochę. Dzięki szczecińskim znajomym i Ich wizycie na pikniku udało się polatać zgrabnym dolnopłatem o wdzięcznej nazwie SAMBA. Z tego też powodu chcę Im jeszcze raz pięknie podziękować.
   SAMBA to ultralekki całkowicie kompozytowy samolocik zdolny zabrać na pokład dwie osoby i dający całą masę pozytywnych wrażeń z lotu. Więcej o nim na stronie firmy LZ i stronie producenta.
   Latanie nim to zupełnie inny świat wobec moich tradycyjnych wrażeń z PPG.  Gładki szybki start, delikatne czułe stery, wykończenie na najwyższym poziomie i świetnej klasy pilot pozwoliły zasmakować w locie, który można porównać do jazdy dobrej klasy samochodem. Czysta frajda i przyjemność. Wszystko to sprawiło, że po lądowaniu uśmiechnięty byłem konkretnie i już zacząłem zastanawiać się nad możliwością zdobycia takiego cuda.
   Choć czuję się spełniony latając z napędem, jednocześnie wiem, że często brakuje mi wspólnego podniebnego podróżowania razem z Sosną. Paralotnie podlegają ograniczeniom i latanie wspólne to właściwie tylko za pomocą samolotu UL. Samba wydaje się być rozwiązaniem idealnym. Piękna linia, dosyć duży zasięg i wspaniałe wrażenia z sobotniego latania stawiają ten zgrabny samolot w obrębie "planów przyszłościowych". Jest wręcz idealny do rodzinnego latania w parze ;)


   Na sam koniec wrzucam krótki filmik dzięki któremu można choć odrobinkę posmakować frajdy z lotu SAMBĄ. Dobrego oglądania :

  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz