czwartek, 12 maja 2011

czwartkowe dyrdymały....

   Właśnie mija kolejny dzień bez latania. Niby w końcu tłumik dotarł, jednak jakoś zabrakło ostatnio czasu na to, by go zamontować, przykręcić jak należy i wyregulować moją poczciwą solówkę. Pogoda ostatnio idealna, ale niestety życie nie składa się tylko z latania. Jednak nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Dzięki tej przymusowej przerwie w lataniu poćwiczyłem trochę na ziemi i wgryzłem się w teorię "silnikowo pomiarową". Mam nadzieję, że efekty będą podczas kolejnych startów i regulacji. Tak czy inaczej najbliższe dni są już zaplanowane względem pogody, latanie już właściwie zgłoszone do Fis'u więc teraz trzeba to tylko wszystko zrealizować.
   Na dzisiejsze popołudnie zapowiadany jest deszcz i załamanie pogody, które obejmą także piątek - wobec tego w wolnej chwili zmienię śmigło, zamontuję tłumik i komputer napędu PPG wraz z czujnikami. Jutro popołudniu wszystko wyreguluję i w sobotę hajda w niebo.....Mam nadzieję, że nie będzie "po drodze" żadnych kłopotów, bo ten miesiąc bez latania jednak powoduje jakiś taki "respekt". Musi być dobrze i tak będzie. Oczywiście relacja zdjęciowa wkrótce.
PS. Kajan naprawdę się postarał. Tłumik wygląda milion razy lepiej niż fabryczny. Do tego profesjonalizm w kontakcie i rozmowach o szczegółach. Wielki "szacun"!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz