czwartek, 30 czerwca 2011

tydzień bez latania....

   Można by powiedzieć, że tydzień bez latania to tydzień stracony. Niestety może inni tak będą kwilić, jednak paraglidepara takie teksty olewa. Nam jest zawsze fajnie, my się zawsze fajnie bawimy i świetnie organizujemy. Fajnie bo razem :)
   Dziś niby wieczorem ma siadać, jednak burzowa pogoda i coraz gorsze prognozy skutecznie studzą takie zapędy. W związku z tym miast na łąkę, wyruszyliśmy do kina. Wybór padł na przedpremierowy pokaz kolejnej części transformersów. Oczywiście oferta możliwie najlepsza dla nas - to znaczy obowiązkowe 3D i późna pora by nie przeżywać filmu z tabunem ludzi zwiedzionym reklamami z telewizji. My kino lubimy, robosamochody także wiec pojechaliśmy, obejrzeliśmy i nam się podobało. To był jeden z tych filmów na które powinno się chodzić do kina. Podobnie jak Awatar zrealizowany z pomysłem, jajcem i tym wszystkim co sprawia że film jest "oglądalny". Polecamy bo warto.....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz