niedziela, 26 czerwca 2011

PSL i bujda na resorach.....

   Niedziela. Dzień z zasady służący odpoczynkowi po całym tygodniu spraw różnych. Niedziela służąca nicnierobieniu lub oddawaniu się tym wszystkim rzeczom, na które zabrakło czasu wcześniej. Dzień który powinien się zaczynać odpowiednim "wyspaniem, śniadanie i spokojnym wejściem" w tok działań różnych. Nie tak, jak w zwykły dzionek wczesne wstawanie, stres, że znowu "do roboty" i że do urlopu jeszcze tak daleko. Niedziela z zasady luźna i bezstresowa ma być i kropka.
   Niestety porządek spokojnego dnia zniknął po odpaleniu telewizorni. Przelatując (?) po kanałach naszej kablówki trafiliśmy na znajomy widok. Paralotnia z napędem kręcącą spirale. Suuuper.
   Niestety optymizm znikał coraz bardziej ustępując słowom niecenzuralnym cisnącym się na usta. O co tu ku...wa chodzi ??
   Dalej widać zgrabne, wyświecone buciki na zielonej trawce, opadające skrzydło, reklamówkę paraelementu (zbliżenia na łapki rozpinające kombinezon), wyłaniający się spod kombinezonu szarawy garnitur i głowę uwalnianą z kasku do latania swobodnego. A zgrabna twarz pokazana po chwili to nikt inny, jak jeden z czołowych peselowskich polityków - wicepremier Waldek Pawlak. Jeszcze dano nam ujrzeć energiczne przeczesanie grzywy i zgrabną wędrówkę naszego "bohatera" otwierającego drzwi....Całość przy muzyce ludowej "hej sokoły" kojarzącej się często z pijackimi festynami i tankowaniem na weselach czy innych potańcówkach.....
   Okazuje się, że "telewizornia" chce nam wcisnąć wizerunek polityka jako człowieka energicznego, pilota, fachowca i co tam jeszcze. A lecące w tle sokoły chyba mają sugerować, że Pawlak to chyba też jakiś taki drapieżny ptak. Sokół czy tam inny jastrząb......Ale czy rzeczywiście??
   Tyle, że ja jako pilot nie wierzę w to, że Waldemar Pawlak został pilotem paralotniowym, nie wierzę, że lata w byle jakich ciżemkach idealnych na salony, a nie do latania, nie wierzę, że z Niego taki kozak i do teraz nie wierzę, że komuś zapłacił za tak beznadziejnie zrealizowaną prezentację. Panie Pawlak - my się nie damy złapać na taką ściemę......
   Nie chcę pisać o powodach takich różnych działań polityków. Wiadomo, że dla tych kilku głosów więcej są w stanie zrobić bardzo dużo. Takie są prawa demokracji przecież. Odpowiednio się wykreować, sprzedać, tłum odpowiednio zagłosuje i mamy kilka kolejnych lat w ciepłych pieleszach władzy. A jak się uda, to będziemy mieć szczęście zaskoczyć kilka lepszych miejsc dzięki którym można wiele dokonać. Tylko czasami zastanawiam się czy dokonać dla ludzi czy dla siebie....?
   Każdy z polityków bez wątpienia odpowie, że chodzi o ludzi i Polskę, ale przecież każdy z polityków tak mówi. Wiec czym się różnią? Sądzę, że właściwie niczym. W końcu ktoś tam zasuwa po plaży, Donald pyka w piłkę, Lepper boksował, Kwaśniewski miał swojego tenisa to Pawlak też widać zapragnął coś robić. I trafiło na paralotniarstwo - pewnie, że lepiej być paralotniarzem niż takim "piłkarzem" czy "innym bokserem". Nie chcę urazić piłkarzy czy bokserów jednak w stosunku do Nich paralotniarze to zdecydowanie osoby "niszowe" i bardziej ekstremalne.
   Problemem zostaje autentyczność. Bo tu niestety Waldemar Pawlak dał "ciała" sprytnie podsuwając gawiedzi podpuchę, że z Niego to taki sokół, że hej....I pewnie większość da się złapać, pewnie kilka głosów PSL dostanie więcej, jednak ja i wielu moich znajomych pewnie na "tego Pana" i jego kolegów partyjnych raczej nie spojrzy, nie chcąc być kojarzonymi z takim ściemnianiem i robieniu z siebie  "......". Tu obok niech każdy wstawi słowo odpowiednio pasujące do własnego poglądu.
   Bo czy robienie z ludzi idiotów i sprzedawanie im tuż przed wyborami kitu jest takie fajne ? Mi się kojarzy z typową kiełbasą wyborczą, nieudolnie przygotowaną i podaną w stanie rozkładu. Żenada taka.
   A jak dołożyć do tej całej historii wszystkie nasze okoliczne wyczyny miejscowych polityków z PSLu (np kontrowersje wokół obsadzania stanowisk) to jakoś mi smutno, że politycy w naszym kraju łapią się takich sposobów, by pokazać się w  innym świetle, niż to które na Nich pada.
   Chciałbym kiedyś dożyć czasów, w których któryś polityk powie, że jest taki i taki, że tu popełnił błąd, a tamto mu się udało, i żeby się okazało, że jest po prostu sobą i jest AUTENTYCZNY. Niestety, żyjemy w kraju w którym wicepremier ściemnia, że coś robi. Skoro ściemnia, że jest pilotem, to jak ludzie mają Mu ufać, że nie ściemnia w sprawach ważniejszych - w swojej pracy ?? Po tym ostatnim wyczynie ja mu nie wierzę......


   Powyżej można zobaczyć naszego bohatera na filmiku, który sprowokował ten cały wpis. Pan Pawlak i jego uczestnictwo w tej scenie zepsuły mi kompletnie resztki dobrej opinii jaką miałem wobec polityków Jego partii. Może tylko mi, jednak ja wolę kogoś kto powie prawdę.  Zwykłą, szczerą PRAWDĘ....
   Potem trafił przed nasze oczy wywiad z wicepremierem "pilotem" w FAKTACH PO FAKTACH zrealizowany przez TVN. Tam usilnie dalej kreowany jest wizerunek Pawlaka - pilota rzeczywiście latającego. Niestety tam dodatkowo są mieszane pojęcia paralotni i motolotni. Cóż, ściema, zamieszanie i bujanie. Czyli cała polska polityka. Niestety bujać to las, a nie nas Panie Pawlak.......

   Podczas "fedrowania" internetu odnaleźliśmy też filmik, który posłużył do zmontowania filmiku z pilotem Waldkiem Pawlakiem (zwłaszcza 4:50) - to ten filmik poniżej :


  I jeszcze jedno krótkie podsumowanie na sam koniec. Żal mi dupsko ściska, że gdy teraz będę z kimś rozmawiał o naszym sposobie latania, to mogę być kojarzony właśnie z Waldemarem Pawlakiem. Bo przecież "tłum" uwierzy w taką ściemę, że Pawlak pilotem paralotniowym jest. Sęk w tym, że z NIE JEST. Przynajmniej na razie Jego filmik to ściema i montaż. Bujda na resorach - toporna, nijaka bujda.
   No i duży żal, że polityka włazi do paralotniarstwa i spokojnego spełniania marzeń ludzi. Ech słowa niecenzuralne się znowu cisną.......


1 komentarz:

  1. Cześć Borysku.
    Opisałeś to tak świetnie że sam zagłosuje na Ciebie ;-)!!
    Do tego podparłeś wypowiedź oryginalnym materiałem i pokazałeś matactwo.
    Gratuluje.
    BORYS NA PREZESA :-)
    ps.chociażby rady ppg.
    pozdro dla was...niezle:-)

    OdpowiedzUsuń