środa, 6 października 2010

jesień pełną gębą......na ziemi

   Dziś jest wtorek i trzeba napisać kilka słów.....
Ostatnio marudziłem, że jesień, że szaro, brzydko i w ogóle nie halo coś z pogodą. Dziś trzeba to odszczekać (HAU HAU HAU) i napisać kilka słów o pogodzie i naszych ostatnich dokonaniach.....
   Od sobotniego wieczoru słońce, błękitne niebo i "wiater" nieco próbujący urwać głowę. Ale i tak światło słoneczne przebija wszystko i jakoś tak jesiennie wszystko lepiej wygląda.
   Niedzielny poranek spontanicznie zaskoczył nas kolejną podróżą. Poranne nieogarnięcie śniadaniowe skończyło się wymyślaniem - co tak naprawdę chcemy zjeść o poranku podczas którego nigdzie nam się nie spieszy?? Wspomnienie bułek kupionych kiedyś dawno temu w Jarocinie sprowokowało wycieczkę do centrum wielkopolski i rodzinne odwiedziny. Pojechaliśmy; odwiedziliśmy; pobyliśmy i wróciliśmy. Dzień zleciał bardzo udanie i o to chodziło :)
   No i super sprawa bo wciąż jest ładnie :) Może niespecjalnie lotnie ale jednak słońce to podstawa.
   Taka jesień jest do przeżycia........

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz