piątek, 28 października 2011

Plany.....

   Buran wrócił. Dziś jeszcze kiblujemy w pracy, popołudnie planujemy spędzić na domowo, a na jutro wielki plan jest uczyniony, by "burka" wziąć w powietrze, wylatać się za wszystkie czasy i wypalić zgromadzone zapasy paliwa - jest tego kilkanaście litrów, więc jeśli nic drastycznego się nie wydarzy szykuje się kilka dobrych godzin latania. Oczywiście relacja jakaś będzie bo o ile dobrze czuję, to będzie jeden z ostatnich tak ładnych dni tej jesieni....Zobaczymy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz