Minęła już tradycyjna polska wariacka wędrówka ludności w poszukiwaniu kamienistych i cmentarnych wspomnień. W tym okresie jeździliśmy i my przemierzając polskie drogi tnące jak żyletki połacie rodzimych miast, pól i lasów. I dzisiejszy wpis ma na celu zwrócenie uwagi na dosyć ważne składniki naszych podróży i właściwie całego naszego życia. Na to co robimy dookoła siebie - podróżując i bywając na parkingach, zwłaszcza leśnych hałasując tymi naszymi kołowymi pierdziawkami i wywalając śmieci gdzie tylko popadnie.....Dobrego oglądania :
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz