środa, 6 marca 2013

jeszcze o pękających tłumikach....

   Dużo czasu nie upłynęło od wczorajszego wpisu, a w sieci pojawił się właśnie filmik z pękniętym tłumikiem. Co prawda w innym miejscu, inaczej pęknięty, jednak podczas lotu zakończonego przymusowym lądowaniem....I się cholera cieszę, że udało mi się wychwycić awarię w moim SOLO210 w chyba ostatniej możliwej chwili, że nie rozleciało się w locie i nie musiałem lądować w innym miejscu niż miejsce startu. Gdybym tego nie wychwycił, pewnie dziś latałbym w najlepsze. Kto wie jaki byłby koniec..?
   Nie mamy czasami wpływu na wady sprzętowe, jednak to pokazuje po raz kolejny, że sprzęt, którego używamy bywa zawodny i czasami może niemiło zaskoczyć. Tym bardziej trzeba go sprawdzać, zabezpieczać, chuchać i dmuchać. To się po prostu opłaca. Wspomniany na początku wpisu filmik zamieszczam poniżej - dobrego oglądania :


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz