wtorek, 20 lipca 2010

Beskidzkie wakacje

Jeden z ostatnich tygodni spędziliśmy w Miedzybrodziu Żywieckim, dla niektórych mekka paralotniarstwa w Polsce, dla innych przepiękne miejsce położone pośród gór i jezior.....Plan na szkolenie Sosny okazał się niewypałem. Szkoła paralotniowa ALTI mocno polecana na grupie "pl. rec. paralotnie" i ciesząca się dobrą opinią okazała się kompletną porażką.......Dziesięcioletnie skrzydła, porozrywane chyba jeszcze starsze uprzęże, brak kasku pasującego na Sosnę, wykłady teoretyczne bardzo często nie mające związku z paralotniarstwem, stwierdzenia w stylu " w lataniu chodzi o to by biegać" czy też " nie myśl o lataniu tylko o bieganiu", brak jakiegokolwiek zapoznania sie z techniką i mechanizmem stawiania skrzydła ( i panowania nad nim - podbieganie, kontrowanie sterówką itd) sprawiły, iż postanowiliśmy zrezygnować z takiego poziomu szkolenia i bycia postrzeganym jako "turysta, którego należy opędzlować z kasy", bo niestety takie wrażenie odnieśliśmy. Dobrze, że chociaż część pieniędzy udało się odzyskać..... Podsumowując NIE POLECAMY i wręcz ODRADZAMY.........
Jako, że Sosna się nie szkoliła zostało nam kilka dni, które wykorzystaliśmy na zwiedzanie okolic tych dalszych i tych bliższych......
Międzybrodzie to przepiękna okolica, to górska wioska położona nad jeziorami, z której bardzo blisko do Czech i Słowacji. Bardzo blisko stąd do Żywca i Bielska Białej. Międzybrodzie przy bliższym poznaniu traci zdecydowanie z powodu braku porządnych sklepów, knajp i bazy turystycznej. Być może chcemy trochę za dużo ale zależy nam na czystości i jakości tego czym się otaczamy i co jemy. Tu tego zabrakło. W sklepach bałagan, większość produktów nieświeżych lub kiepskiej jakości oferowanych w o wiele zbyt wysokich cenach. Tak samo z knajpami (zamawiamy hotdoga dostajemy hamburgera, w pizzy trafiamy na kości itd). Miejscowe jeziora brudne, zamulone, czystych plaż BRAK. Brak także porządnego informatora turystycznego, co w okolicy można i należy zobaczyć - ale właściwie powinniśmy pamiętać, że to wciąż Polska i to nie powinno chyba nikogo dziwić.....Nie obyło się także bez plusów - takimi niewątpliwie są przepiękne widoki, góry i działające bardzo dobrze lotnisko ŻAR -  pięknie latające szybowce, które właściwie cały czas nam towarzyszyły......Aż nam się mordki śmiały do nieba :)
Nie bylibyśmy sobą gdybyśmy nie podróżowali po okolicach. Żywiec wraz z muzeum browaru; Wisła z przefajną skocznią narciarską; Szczyrk; Czechy i Słowacja sprawiły, że ten nasz krótki wypad zaowocował dużą ilością zdjęć, które można pooglądać na naszej stronie w "picasie".
Podsumowując, pomimo tylu negatywnych odczuć odnaleźliśmy się w tym świecie i wyciągnęliśmy z niego to co najlepsze....Spędziliśmy razem kolejny tydzień odkrywając nowe miejsca i zdobywając kolejne doświadczenia. No i doszliśmy do wniosku, że Czechy są super i podobają nam się bardziej niż Polska.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz