Kilka dni temu podczas kontroli napędu okazało się, że na ramie pojawiły się pęknięcia. Wiadomo, że na takim sprzęcie raczej nie powinno się latać i coś należało w tym kierunku zrobić. Do wyboru było kilka różnych opcji - spawanie ramy lub zakup zupełnie nowej. Nowa to jak wiadomo kupa szmalu, więc najrozsądniej było podjechać do jakiegoś sensownego fachowca i dokonać stosownej naprawy. Może jestem drobiazgowy, ale nie zadowalam się byle kim z byle jakiego warsztatu. Takie rzeczy muszą być wykonane najlepiej jak tylko można przez fachowca najlepszego z możliwych. I właśnie tu, znów pojawia się temat z początku tego wpisu. Dobry specjalista od ramy odnalazł się w Inowrocławiu, gdzie we wtorkowe popołudnie dokonał stosownej naprawy. Szybko, sprawnie, bez zbędnego marudzenia i co najważniejsze porządnie jak tylko można. Niestety pojawiający się chwilami lekki deszczyk i stosunkowo silny wiatr nie pozwoliły oblatać "od ręki" sprzętu. Do tego latało wojsko i zadowolić się można było jedynie chłonięciem lotniskowej atmosfery, odrobiną pogaduchów ze znajomymi pilotami oraz kilkoma fotkami z lotniczym klimatem. Oczywiście aeroklubowy ciapek też się załapał......
czwartek, 9 maja 2013
Inowrocław znów działa....
Jakoś tak się poskładało, że każda wizyta w Inowrocławiu działa pozytywnie. Idealnie położone lotnisko aeroklubowe, świetna współpraca z pobliskim pułkiem śmigłowcowym i dosyć liczna grupa pilotów sprawiają, że każdy wypad w ten rejon zaliczyć należy do udanych. Inowrocławskie lotnisko to miejsce nad wyraz szczególne - tu pierwszy swój lot zaliczyła Sylwia, tu pierwszy raz poleciałem sam na poważnie. Tu Wirus nawet się zakumplował z miejscowym psem "ciapkiem", kiedy kilka lat temu wspólnie żebrali o kawałek grillowanego mięsa..
Kilka dni temu podczas kontroli napędu okazało się, że na ramie pojawiły się pęknięcia. Wiadomo, że na takim sprzęcie raczej nie powinno się latać i coś należało w tym kierunku zrobić. Do wyboru było kilka różnych opcji - spawanie ramy lub zakup zupełnie nowej. Nowa to jak wiadomo kupa szmalu, więc najrozsądniej było podjechać do jakiegoś sensownego fachowca i dokonać stosownej naprawy. Może jestem drobiazgowy, ale nie zadowalam się byle kim z byle jakiego warsztatu. Takie rzeczy muszą być wykonane najlepiej jak tylko można przez fachowca najlepszego z możliwych. I właśnie tu, znów pojawia się temat z początku tego wpisu. Dobry specjalista od ramy odnalazł się w Inowrocławiu, gdzie we wtorkowe popołudnie dokonał stosownej naprawy. Szybko, sprawnie, bez zbędnego marudzenia i co najważniejsze porządnie jak tylko można. Niestety pojawiający się chwilami lekki deszczyk i stosunkowo silny wiatr nie pozwoliły oblatać "od ręki" sprzętu. Do tego latało wojsko i zadowolić się można było jedynie chłonięciem lotniskowej atmosfery, odrobiną pogaduchów ze znajomymi pilotami oraz kilkoma fotkami z lotniczym klimatem. Oczywiście aeroklubowy ciapek też się załapał......
Kilka dni temu podczas kontroli napędu okazało się, że na ramie pojawiły się pęknięcia. Wiadomo, że na takim sprzęcie raczej nie powinno się latać i coś należało w tym kierunku zrobić. Do wyboru było kilka różnych opcji - spawanie ramy lub zakup zupełnie nowej. Nowa to jak wiadomo kupa szmalu, więc najrozsądniej było podjechać do jakiegoś sensownego fachowca i dokonać stosownej naprawy. Może jestem drobiazgowy, ale nie zadowalam się byle kim z byle jakiego warsztatu. Takie rzeczy muszą być wykonane najlepiej jak tylko można przez fachowca najlepszego z możliwych. I właśnie tu, znów pojawia się temat z początku tego wpisu. Dobry specjalista od ramy odnalazł się w Inowrocławiu, gdzie we wtorkowe popołudnie dokonał stosownej naprawy. Szybko, sprawnie, bez zbędnego marudzenia i co najważniejsze porządnie jak tylko można. Niestety pojawiający się chwilami lekki deszczyk i stosunkowo silny wiatr nie pozwoliły oblatać "od ręki" sprzętu. Do tego latało wojsko i zadowolić się można było jedynie chłonięciem lotniskowej atmosfery, odrobiną pogaduchów ze znajomymi pilotami oraz kilkoma fotkami z lotniczym klimatem. Oczywiście aeroklubowy ciapek też się załapał......
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz