poniedziałek, 26 listopada 2012

poniedziałek nie jest taki zły...

   Dzisiejsza pogoda sprawiła, że pomimo pierwszego dnia tygodnia spędzonego w pracy, poniedziałek nie jest tak znienawidzony jak zazwyczaj. Wreszcie po kilkunastu nieciekawych wilgotnych mglistych dniach nastała piękna słoneczna pogoda. Dziś cały dzień niebo w naszych okolicach dopisuje błękitem, tak ostatnio rzadkim i deficytowym. I nawet fakt, że przez pracownicze sprawy nie będzie dziś czasu na latanie jakoś nie jest aż tak bardzo dokuczliwy. W końcu to być może ostatni tak ładny i słoneczny dzień tej jesieni. A poza tym i tak dało się w tą jesień sporo polatać, zdecydowanie więcej niż rok temu, zatem nie jest aż tak źle.





   A do tego, na "naszym niebie" dziś można zobaczyć najnowszy nabytek LOTu czyli Boeinga 787 dumnie ochrzczonego mianem Dreamliner. Są to najzwyklejsze po wprowadzeniu do floty loty zapoznawcze i treningowe, jednak dosyć miłym jest fakt, że tuż nad głową, na wysokości kilkunastu tysięcy stóp przelatuje właśnie najczęściej wychwalany samolot ostatnich miesięcy. No i najnowszy, najcichszy i ponoć najpiękniejszy. Więcej o Nim ostatnio w mediach niż o kolejnych światowych rekordach polskich paralotniarzy, więcej, niż o kolejnych medalach zdobytych przez szybowników czy akrobatów. Widać tak to już w mediach czasami jest, że z latającego autobusu można zrobić wielkie wydarzenie. A ja na dokładkę wpisuję się w ten trend wspominając o nim na naszym blogu....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz