niedziela, 25 listopada 2012

kot w dom ?

   Dziś było dżdżyście, mgliście i leniwie. Właściwie można to rozpisać jednym słowem - jesień. Dobry czas na zaległości filmowe. W takie dni jakoś czuć wilgoć w kościach, brak słońca przygniata i najzwyczajniej nic się nie chce. Tak w wielkim skrócie często zdarza się w te wszystkie jesienne brzydkie dni, kiedy coraz wyraźniej czuć nadchodzącą zimę, a po lecie zostało już ledwie wspomnienie. Jednak by nie było zbyt pesymistycznie i jesiennie, zdarzają się takie chwile, kiedy człowiek czuje, że żyje, kiedy zdaje sobie sprawę z ogromu rzeczy, które można robić i na każdy możliwy sposób walczy z coraz częstszą szarówką. Zgniły wyż nie jest wtedy tak bardzo zgniły i jakoś tak fajnie się robi.
   Dookoła naszego domu już od kilku lat pałętają się półdzikie koty, które wzięły w posiadanie okoliczne zakamarki. Było kilka różnych na przestrzeni ostatnich lat, jednak od kilku miesięcy mamy swojego zdecydowanego faworyta. Ten ciekawy wszystkiego przyjazny kociak skumał się nawet z Wirusem i o dziwo zamiast zmykać, czeka cierpliwie, aż wzajemnie się obwąchają. Rzecz jasna przybiega na każde skinięcie ręką wesoło miaucząc i domagając się pieszczot. Po prostu fajny kociak zdolny w kilka miesięcy zburzyć mur wszelkich obaw odnośnie kotów w pobliżu. 
   Edward, bo tak został ochrzczony, pokazuje na każdym kroku jak fajnym mądrym zwierzakiem może być półdziki kot i z tego powodu zyskał naszą sympatię. Zyskał na tyle, że w niedzielny wieczór w odpowiedzi na swoje "miauki" został przytargany do domu. Co prawda jedynie na kolację i spacer po mieszkaniu. Objadł cwaniak Wirusa z karmy i o dziwo mleko wolał także pić z Jego miski. Pobył, połaził i wrócił do siebie, a my poczuliśmy że w takie szare brzydkie jesienne wieczory mogą czasami zdarzyć się magiczne fajne chwile. Chwile, które będziemy wspominać i którymi nakryjemy jesienną szarość.
   I kto wie, może Edward przetrze "koci" szlak do naszego domu. Tym bardziej, że jak widać na poniższym filmiku koty niezmniennie fajne są. Dobrego oglądania :


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz