wtorek, 17 maja 2016

braki czasowe...

   Na blogu hula wiatr bo najzwyczajniej nie ma czasu na klepanie po klawiszach. W robocie wir jakiego długo nie było, latanie się zdarza, ale pisanina jakoś zeszła na dalszy tor. Taki okres zajętości, kołomyja, wir, kanał czy jak to się tam nazwie. A jak już się chwila luźniejsza trafi to najzwyczajniej się nie chce, bo przecież odrobina regeneracji być też musi.Niemniej niedługo nadrobimy :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz