czwartek, 24 marca 2016

aeroklub działa....

   Toruńskie lotnisko w naszym środowisku ma opinię niezbyt przyjaznego paralotniarzom. Jednak za każdym razem gdy tu jestem nie mogę się oprzeć wrażeniu, że nie jest aż tak źle jak mogłoby się wydawać. Dziś po raz kolejny toruński aeroklub zadziałał wyśmienicie i pomimo lekkiej wieczornej mżawki, latających tuż obok motolotni, śmigłowca i samolotów wszystko zagrało bardzo dobrze.
   Plany na latanie były dość ambitne, jednak w pewnym momencie trzeba było nieco je zrewidować. Najpierw porywisty wiatr przytrzymał nas na ziemi skutecznie opóźniając pierwszy lot dla rozprostowania kończyn, a gdy już polecieliśmy pohałasować dłużej trzeba było dość szybko wrócić i lądować w obliczu zbliżającej się do lotniska mżawki. Niemniej wszystko wyszło bardzo fajnie i po raz kolejny dane było poczuć tą przeogromną frajdę z unoszenia się w przestrzeni, a do ogólnego nalotu można spokojnie dopisać jakąś sensowną wartość i wrzucić na bloga kilka zdjęć z tego jakże udanego latania.









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz