wtorek, 22 grudnia 2015

Airone razy dwieście...


   Od kilku dobrych miesięcy należę do grona użytkowników trajki Airone  i powoli przymierzam się do krótkiego podsumowania moich początków latania na wózku. Wciąż brakuje czasu i jakoś się nie mogę zabrać, by z sensem opisać wszystkie moje spostrzeżenia i zrobić z tego jakiś rzetelny wpis na blogu. Na szybko mogę napisać, że "podwozie" spełniło wszelkie pokładane w nim nadzieje i jak dla mnie to produkt idealnie łączący cechy które akurat dla mnie mają znaczenie. 
   Podobnie do mnie (jak sądzę) ocenia ją też całkiem spora grupa ludzi, bowiem firma Michała Szelesta wypuściła na rynek jubileuszowy dwusetny egzemplarz (gratulacje!). Specjalne malowanie, nietuzinkowe wykończenie, sto lat gwarancji i licytacja od złotówki na allegro. Aukcja TUTAJ.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz