Większość ludzi związanych z lotnictwem miała kontakt w
dzieciństwie z modelarstwem. Nie inaczej było ze mną – będąc dzieciakiem
fascynowały mnie modele samolotów, budowa latających szybowców i wszelkie takie
młodzieńcze zabawy jak latawce i inne takie sprzęty fruwające. Wiadomo, by
samemu latać było się za małym, ale własne samoloty już się miało ;) No i
pierwsze sukcesy też…
Został do tego całkiem spory sentyment i choćby z tego
powodu staram się utrzymywać kontakt z lokalnym środowiskiem modelarskim. A
jest z kim - w Chełmży działa klub modelarski COMBAT mający ugruntowaną i silną
pozycję w zakresie modelarstwa redukcyjnego. Każdy rok działalności to kolejna
spora ilość medali przywożonych z wystaw krajowych i zagranicznych oraz całkiem
pora rzesza młodzieży zarażonej pasją do miniaturowego lotnictwa, nauczonej
cierpliwości, dokładności i tego wszystkiego co tylko może dać budowa małych
samolotów i śmigłowców.
COMBAT od kilku lat jest gospodarzem festiwalu modelarskiego, gdzie można ujrzeć miniaturowy świat techniki. Od samolotów i śmigłowców, przez
samochody, kolej i figurki po całkiem odjechane pomysł jak np. beczkowóz z
piwem.
Tegoroczny festiwal nie będzie opisany na naszym blogu, nie
ma sensu pisać o poszczególnych modelach, ich twórcach i materiałach –
wystarczy kilka zdjęć by zobaczyć jakie miniaturowe cacka można wyczarować z
kawałka plastiku lub kartonu, odrobiny farby i wolnego czasu połączonego z
pasją….
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz