Kilka dni temu pisałem o tradycyjnej polskiej rzeczywistości sieciowej. Rzeczywistości w której każdy może sobie przyswoić własność kogoś innego i wykorzystać ją do własnych celów. Wiadomo, że "polandia" rządzi się własnymi prawami, wszyscy wiedzą jak jest, jak tu się żyje i jak kulawe jest nasze prawo. Jednak gdzieś tam w głębi liczyłem na to, że jednak się mylę, że jednak ludzie szanujący prawo autorskie, szanujący twórcę są w większości....
Niestety, wystarczyło zaledwie kilka dni, by okazało się, że zaledwie jedno zdjęcie jednego twórcy po raz kolejny ktoś sobie ściągnął i zamieścił na portalu internetowym. Cholernie szybko i aż boję się myśleć jaki to ogromny proceder. Tym razem był to "administrator" oficjalnego profilu Czasu Gospodarzy pan Piotr Lenkiewicz, którego tłumaczenie można odnaleźć w artykule lokalnego wydania GW. W sumie nie ma się co dziwić. Jak zdjęcie ładne, to czemu go sobie nie wrzucić ? Kopiuj, wklej i żyjemy dalej. Przecież nie było na nim jakiegoś wielkiego oczojebnego napisu "nie zgadzam się na wykorzystywanie" czy imienia, nazwiska i telefonu twórcy.....
Zdjęcie zniknęło, gdy o sprawie stało się głośno, słychać znów wyrazy ubolewania i żalu. Jak zawsze w takich sytuacjach wszyscy gadają o własności intelektualnej i podobnych sprawach, ja jednak mam taką cichą nadzieję, że znajdzie się ktoś, kto tych teraz wielce przepraszających Panów nauczy płacenia za własne błędy.....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz