Nie będzie wielkich słów i rozległych zdań, by wyrazić uznanie wobec Czesława za zorganizowanie tak fajnego weekendu. Stanął na wysokości zadania i konkretnie się postarał. Do tego wyśmienita pogoda, Wałyczyk "cacy", wielu znajomych i fajna piknikowa integrująca lokalne środowisko atmosfera.
Właściwie wszystko zagrało i jedynie występujący jednostkowo brak "dyscypliny lotniczej" można skierować na jedyny minus tego weekendu. No ale na takie rzeczy nie mamy wpływu, tak czasami jest, dzieje się i trudno. Ważne, że spędziliśmy dwa fajne dni w świetnym towarzystwie i wyborowej atmosferze. Było świetnie i było to najlepsze możliwe zakończenie pepeganckiego sezonu letniego...
Do kompletu podsumowań poniżej zamieszczam filmik jednego ze znajomych, gdzie można zobaczyć jak nasze latanie wyglądało z ziemi. Dobrego oglądania :
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz