Pisałem jakiś czas temu o tym "sprytnym" urządzonku. Na początku wielki optymizm i głowa pełna uznania. Życie zweryfikowało to tak optymistyczne podejście. Niestety moje doświadczenia z firmą i samym sprzętem okazały się nieciekawe. Komputer napędu PPG okazał się marnie wykonanym gadżetem za sporą gotówkę, który jest kompletną wtopą. Poszczególne elementy rozlatywały się, zanim tak naprawdę zacząłem z nich korzystać. Słowem badziewie jakich mało. Kontakty z firmą też kiepskie i tu też raczej krecha na całej linii. Nie potrafią porządnie zaadresować przesyłki, o jakikolwiek paragon lub fakturkę trzeba się prosić...ech szkoda zachodu na wyliczanie wszystkich wpadek.....
Po kilku tygodniach nerwów zapakowałem wszystko w kartonik i odesłałem, by w końcu przerwać to pasmo wpadek. Najlepszym dla mnie rozwiązaniem jest zwrot gotówki za ten "bajer" i prawdopodobnie uda się odzyskać wyrzucone kilkaset złotych. W opinii firmy FlyElectronics urządzenie jest sprawne, zaś uszkodzenia (zwłaszcza sondy) nie miały prawa się zdarzyć. Jakoś niestety mi, nie udało się uzyskać żadnego pomiaru, zaś poszczególne elementy wyraźnie rozsypały się z powodu byle jakiego wykonania i bardzo, bardzo niskiej jakości. Nie chcę już tracić nerwów na wspominanie tego "ustrojstwa" i cieszę się, że "firma" zgodziła się zwrócić pieniądze. Teraz czekam na przelew i tylko to należy uznać za w miarę normalne działanie związane z "komputerem napędu PPG"....bo reszta to porażka.....niestety.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz