Schyłek lata to tradycyjny dożynkowy
okres podczas którego lokalni rolnicy świętują zakończenie żniw.
W tym roku jeden ze znajomych rzucił pomysł bym pokręcił się
podczas święta plonów, cisnął z tej okazji nieco słodyczy i
popstrykał kilka zdjęć, by można było zobaczyć jak ta impreza
wyglądała z góry.
Z przychylności okolicznych rolników
korzystam nader często, wiec nie było innej opcji jak odpalić z
którejś z pobliskich łąk i pokręcić się nad tłumem
świętujących ludzi. Zresztą dwa razy nie mówić, jest pomysł,
jest latanie . Dodatkowo
pojawił się też plan na zorganizowanie lotów tandemowych jednak
ostatecznie nic z tego nie wyszło. Takie tam zupełnie niezależne
przyczyny, Ostatecznie nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło.
Udało się zorganizować kogoś innego i na miejscu każdy chętny
mógł zrobić lot widokowy samolotem. Trochę to zagęściło ruch w
powietrzu, jednak wszystko wyszło wręcz koncertowo.
Chętni
oczywiście mieli jeszcze inne atrakcje z gatunku tych ekstremalnych.
Na miejscu była tez możliwość wykonania skoku na linie z
wysokości 80 metrów. Świetna sprawa, jednak jakoś tak pewniej
czuję się latając niż lecąc z podczepioną do siebie
liną….
Właściwie to wszystko, dwa popołudniowe loty, nieco ponad
godzinka nalotu i przysłowiowe brzęczenie nad imprezą ku uciesze
świętujących ludzi…..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz