Z różnego rodzaju fundacjami, stowarzyszeniami i lokalnymi
grupami działamy od dawna. Dzisiejsza sobota upłynęła właśnie na takich
działaniach. Na zaproszenie starostwa powiatowego w Toruniu podczas dożynek powiatowych w Łubiance mogłem wystawić nieco sprzętu i udzielić
wszelkich informacji na temat naszego sposobu na życie. Chętnych było wielu i
na rozmowach na tematy lotnicze przeleciał właściwie cały dzień. Oczywiście
była możliwość posiedzenia na trajce, założenia napędu na plecy, popstrykania
sobie pamiątkowych fotek oraz wyjaśnienia wielu, czasami bardzo dziwacznych
nieścisłości związanych z paralotniarstwem. Trafili się nawet mieszkańcy
toruńskiego Kaszczorka z którymi można było wreszcie porozmawiać o tak
uciążliwym dla Nich hałasie związanym z latającymi tam pilotami. Trochę było prostowania
i mam nadzieję że co niektórzy spojrzą w przyszłości nieco bardziej przychylnym
wzrokiem na przelatujące nieopodal paralotnie. Rzecz jasna dzień należący do tych udanych
z olbrzymia frajdą związaną z popularyzacją paralotniarstwa….
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz