Podczas jednego z ostatnich lotów
trafiłem na specyficzne miejsce. Nie chcę się rozpisywać o
zapachu i fetorze panującym dookoła, nie chcę też pisać
o zwierzakach futerkowych stłoczonych w nędznych klatkach
usytuowanych w palącym słońcu, mordowaniu ich w bestialski sposób
i odzieraniu ze skóry czy innych szczegółach procederu który tam
się odbywa. Dziś ograniczę się jedynie do zdjęć jak z góry
wygląda miejsce kojarzące się jednoznacznie....
Straszne to :( Dlatego nigdy nie założę futra...
OdpowiedzUsuń