Pięć lat wydaje się stosunkowo długim okresem czasu, jednak jakimś dziwnym trafem minęło strasznie szybko, prędko i właściwie niezauważalnie. Owszem można by się pokusić o jakieś dłuższe podsumowanie, ale nie o to chodzi w tym wpisie. Przyjdzie na to czas kiedy indziej. Dziś trzeba napisać kilka słów o terminie który nastał dziwnie szybko, tak, że sam się zdziwiłem "że to już"...
Wiadomo, że by latać zgodnie z polskim prawem trzeba mieć dwa podstawowe dokumenty - świadectwo kwalifikacji pilota paralotni oraz dowód zawarcia ubezpieczenia OC. Ten pierwszy wydany został na okres pięciu lat i właśnie we wrześniu jego ważność mija. Było, nie było - trzeba kwit wymienić, ba, gdybym się spóźnił z terminem musiałbym zdawać na nowo egzamin. Całe szczęście nowe świadectwo wydawane jest bezterminowo i można się już nie martwić o terminy, czasy ważności, opłaty itd.
Sam procedura wymiany jest banalnie prosta : pobieramy wniosek 47/LPL1
ze strony ULC, drukujemy, wypełniamy, podpisujemy; wpłacamy 43,00 PLN na konto ULC zgodnie z tabelą opłat lotniczych; robimy kopię dotychczasowego "świadectwa"i wszystkie te trzy kwity wysyłamy na adres departamentu personelu lotniczego (Urząd Lotnictwa Cywilnego, ul.M.Flisa 2, 02-247 Warszawa). Ci bardziej dociekliwi mogą dzwonić do ULCu i tamtejsi urzędnicy grzecznie i cierpliwie wytłumaczą "co i jak".
Nowe świadectwo można odebrać osobiście, w delegaturze regionalnej, lub poczekać na przesyłkę pocztową. Co ciekawe "urząd" działa w tempie ekspresowym i w dość szybkim czasie informuje (sms + email) o wydaniu i wysyłce nowego dokumentu. Wszystko szybko i sprawnie, że aż dziw, że to polski urząd. Nowy kwit w drodze, stary w kieszeni, tylko czasu na latanie jakoś mało ostatnio......
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz