Niektórzy twierdzą, że latanie napędowe jest banalnie proste i łatwe. Tere fere, bieg z tłukącym się kawałem żelastwa na plecach w połączeniu ze sterowaniem paralotnią w często bezwietrznych warunkach do najprostszych nie należy. Prawda jest taka, że kosmicznie łatwiej jest pobiec z górki pod wiatr lub dać się wyciągnąć na sznurku właściwie bez jakiegokolwiek obciążenia pleców, no bo zwykła lekka uprząż nie waży grubo ponad dwadzieścia kilo.....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz