Wielu ludzi latających nad wodą nie zdaje sobie sprawy z zagrożenia jakie niesie takie latanie. Oczywiście składa się na to kilka rzeczy, a przekonanie o niezawodności sprzętu, własnych umiejętnościach, czy szczęściu czasami płata niezłego figla. Zawsze coś się może stać i warto zawsze mieć jakiś plan awaryjny. Nie ma reguły, coś nieprzewidzianego może zdarzyć się zawsze i warto myśleć na zapas, by w razie problemu minimalizować ryzyko. Niestety w większości przypadków sami jesteśmy sobie winni - często wystarczy trzymać odpowiednią wysokość, odpowiednio dbać o sprzęt i mamy całkiem spore szanse długo cieszyć się bezwypadkowym lataniem.
Nie chcę tworzyć kolejnego poradnika, nie mam zamiaru uderzać w mentorskie tony, wystarczy, żeby co jakiś czas przypomnieć, że nasz sposób latania wiąże się z ryzykiem. Poza tym sami często mamy całkiem spory wpływ na bezpieczeństwo takiego lotu.
Z tego powodu poniżej wrzucam filmik, na którym można zobaczyć jak może skończyć się kilka błędów popełnionych przez pilota. Szczęściarz przeżył, choć było blisko....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz