Pogoda znowu dopisuje więc nie ma co się ociągać i trzeba zacząć jakoś kolejny miesiąc. Prognozy zapowiadają na jutro i środę całkiem znośną pogodę, wolne z pracy wzięte, głód latania ogromny a ja czuję się jakbym miał owsiki. Kręcę się, wiercę i nie mogę doczekać jutra by wymienić filtr i świece; wyregulować napęd i wreszcie polatać. Pohałasować na niebie tą moją pierdziawką i wreszcie trochę odsapnąć od pracy i szarości zimy......
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz