Ufff....w końcu spakowani....tobołków bez liku, budziki nastawione na wczesną poranną godzinę....Niemcy znowu strzelili gola....ciekawe, czy sławna ośmiornica tym razem też da radę.....oby nie....
Pies zmęczony harcami i upałem padł....jeszcze nie wie, co go czeka jutro.....
My do końca też sobie sprawy nie zdajemy....a czeka nas wielka krajowa wyprawa paralotniowa.....
Oczywiście relację z wakacji będziemy aktualizować.....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz