Kilka dni temu było
o Motoromie, dziś dla odmiany będzie kilka słów o C-Maxie oferowanym pod szumną nazwą Huragan. Tym razem pod obiektyw (na plecy też) trafił napęd zmontowany przez
Skytrekking. O samym silniku nie ma się co rozpisywać, konstrukcja jest
powszechnie znana i montowana w napędach co najmniej czterech firm w naszym
kraju. Wystarczy wspomnieć , że silnik występuje w kilku różnych wersjach, zaś
ten któremu się przyjrzałem to najbogatsza opcja ze sprzęgłem, szarpanką typu
FastStart i wymuszonym chłodzeniem. Mocny silnik na wypasie.
Jadąc do Bydgoszczy
nie do końca wiedziałem czego się spodziewać. Firm składających napędy jest
cała masa i tak naprawdę zawsze trzeba wziąć poprawkę na fantazję czy
umiejętności producenta napędu. Są tacy, po których trzeba wszystko poprawić i
tacy, których napędy działają niezawodnie od samego początku. Sęk w tym, że
różnie to bywa, a nówki sztuki z akurat tej stajni nie było mi jeszcze
zobaczyć. Dość duże znaczenie dla mnie ma także zaplecze techniczne, warsztat i sama firma, bo od tego zależy w dużym stopniu profesjonalizm i zaplecze serwisowe producenta. Znane są przypadki wiecznych przeprowadzek i montażu napędów za grubą kasę po jakichś kurnikach czy innych garażach. Pod tym względem Skytrekking ma na starcie ogromnego plusa - siedziba firmy mieści się na terenie bydgoskiego lotniska, a duże ogrzewane pomieszczenie z odpowiednim warsztatem wzbudza zaufanie.
Napęd który
zastałem na miejscu bardzo mi się spodobał. Każdy szczegół z osobna i cały
napęd razem zrobiły najlepsze możliwe wrażenie przemyślaną konstrukcją i tym
subtelnym połączeniem akurat takich podzespołów, jakie mi odpowiadają. Wygląda
dobrze, a wszystkie newralgiczne miejsca ważne z punktu użytkownika zostały
dopracowane akurat tak, jakbym sam to zrobił. Oczywiście zawsze można coś jeszcze poprawić ale i tak wg mnie jest świetnie.
Tak naprawdę nie
liczy się pierwsze wrażenie a te wszystkie szczegóły, szczególiki i inne
drobiazgi składające się na całość. Opisywany napęd stoi tu na bardzo wysokim
poziomie i coś, co mi bardzo pasuje to fakt, że producent jest gotów dopasować
konkretny napęd pod konkretnego użytkownika. Mamy do wyboru kilka manetek,
koszy, uprzęży czy chociażby wypór (ruchome oczywiście też dostępne), że o
kolorach czy śmigłach nie wspomnę. W
standardzie dostajemy napęd w całkiem przyjemnej konfiguracji, a drobiazgi na
specjalne życzenia dostępne są za niewielką dopłatą. Wszystko wykonane jest dobrze, estetycznie i
po prostu działa.
Huragan dobrze leży
na plecach, został nieźle wyważony i spasowany, a wibracje są właściwie
nieodczuwalne co sprawia, że jest bardzo wygodnie. Nie ma co się rozpisywać, jest fajnie także pod tym względem.
Wyłącznik na który
zwróciłem uwagę w Motoromie tu został rozwiązany lepiej. Nie ma z nim problemu
i jest dostępny co gwarantuje bezpieczeństwo, nie trzeba szukać, macać i kombinować. Nie ma tu też żadnego bałaganu z
elektryką, wszystkie przewody poprowadzono w peszlach, a ich łączenie
gwarantuje niezawodność. Coś na co jeszcze wypada zwrócić uwagę, to
zabezpieczenie sprężyn i poduszek rezonansu/wydechu które montuje się
fabrycznie.Niby nic, ale odpada tak oczywista poprawka w wielu innych nowych napędach.
Jak wspominałem wcześniej mamy do wyboru kilka
różnych manetek i o tym też warto machnąć kilka słów, można zapomnieć o tak
nie lubianych przeze mnie cienkich rurkach, tu w standardzie jest normalnie
leżąca w dłoni aluminiowa manetka, a dla tych bardziej wybrednych dostępna jest
nawet freshowa.
Linka gazu została dodatkowo zabezpieczona, a na specjalne
życzenie fabrycznie możemy tez zamontować licznik obrotów lub inne własne
ulubione dodatki. Fajnie.
W napędzie mamy
podwójny filtr paliwa (jeden w zbiorniku, drugi na linii), zaworek zwrotny
zapobiegający cofaniu paliwa np. pomiędzy kolejnymi lotami, mocowanie wypór
wyłożone tulejami z tworzywa (zamiast ordynarnego połączenia „rurka w rurkę”). Kolejne plusy dla producenta.
Producent
zdecydował się też na rezygnację z popularnej w innych napędach gruszki
służącej do zalewania gaźnika. Niektórzy przyzwyczajeni do takiego rozwiązania
użytkownicy potraktują to jako wadę, w mojej ocenie to także dobra cecha tego
napędu - gruszki bywają mało trwałe i łatwo (zwłaszcza tym niewprawionym)
przelać co skutkuje problemami z odpalaniem. W tym napędzie wystarczy lekko
zalać i silnik odpala niejako zapraszając do latania.
Podsumowując Huragan C-Max by Skytrekking jest dobrze wykonanym
napędem za rozsądne pieniądze, co czyni go mocnym zawodnikiem w tej grupie
cenowej. Każdy lubi coś innego i na inne szczegóły zwraca uwagę, w mojej jednak
subiektywnej ocenie firma Skytrekking wykonała dobrą robotę i jej C-Max jest mocnym kandydatem dla każdego poszukującego nowego napędu….
To jak bym chętnie polatał, ile kosztuję taki wynalazek?
OdpowiedzUsuńGenialnie wygląda. Świetny napęd.
OdpowiedzUsuń