Jakiś czas temu, podczas fedrowania sieci wpadły nam w oko zdjęcia na jednym z blogów. I nie byłoby w nich nic wyjątkowego, gdyby nie treść jaką prezentowały. Przedstawiono tam całkiem fajnego kota, jakby mającego wpisane w siebie pozowanie do celującego weń obiektywu. Dziś podczas popołudniowego spaceru aparat był pod ręką, Wirus też chętnie współpracował by pokazać że nasz domowy pupil też się sprawdzi jako model. Co z tego wyszło można zobaczyć poniżej :
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz